Wyzwania ergonomii koronawirusowej w logistyce

Zdrowy rozsądek i świadomość ergonomiczna

Niestety i z tym zdrowym rozsądkiem, i ze świadomością ergonomiczną, a nawet z prostym poszanowaniem naszego prawa pracy bywa trudno. Świadczą o tym obserwacje poczynione przeze mnie podczas kilku wizyt w magazynach różnych firm, jakie odbyłem tuż przed epidemią. Zanim jeszcze stanęły przed nami wyzwania ergonomii koronawirusowej w logistyce. I w tym kontekście chciałbym przypomnieć kilka podstawowych przepisów. Stanowią one niedoskonałą może, ale obowiązującą w naszym kraju podstawę BHP podczas wykonywania czynności transportu ręcznego. Chodzi o przepisy zawarte w Obwieszczeniu Ministra Rodziny, Pracy I Polityki Społecznej z dnia 11 maja 2018 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych oraz innych pracach związanych z wysiłkiem fizycznym (Dz.U. 2018, poz. 1139).

Podstawowym mitem dotyczącym transportu ręcznego jest stwierdzenie, że mężczyzna w Polsce może w pracy podnosić/przenosić obiekty o masie nieprzekraczającej 50 kg. Jest to oczywiście prawda, ale niecała. Trzeba jeszcze pamiętać, że masa 50 kg jest dopuszczona do ręcznego podnoszenia. Jednak pod warunkiem wykonywania tej czynności nie częściej niż 4 razy na godzinę (podczas tzw. pracy dorywczej). W pozostałych przypadkach masa ta wynosi już tylko 30 kg. Dodatkowo należy uwzględnić ograniczenie dotyczące masy przedmiotów podnoszonych przez jednego pracownika na wysokość powyżej obręczy barkowej. Nie może ona przekraczać: 21 kg przy pracy stałej oraz 35 kg przy pracy dorywczej. W przypadku kobiet wielkość masy dopuszczalnej do podnoszenia/przenoszenia jest oczywiście mn...