BHP – nowoczesne rozwiązania i dobre praktyki
Rajd EVISA
Dlaczego do programu został wprowadzony rajd EVISA? Zorientowaliśmy się jako organizatorzy, że możemy poprawić efektywność naszych warsztatów, jeśli nie poprzestaniemy na wykładach i ćwiczeniach w sali, ale część wykładową uzupełnimy o ćwiczenia praktyczne. Pierwszy rajd EVISA w 2007 r. składał się z sześciu stacji i tak już zostało. Na każdej stacji są zadania praktyczne, które dobieramy tak, aby uzupełniały część „teoretyczną”. Oczywiście grupy konkurują między sobą, a przedstawianie i omawianie wyników stanowi zawsze kulminacyjny punkt warsztatów. W tym roku przygotowaliśmy następujące stacje (w nawiasach firmy, które pomogły w organizacji i przeprowadzeniu rajdu):
- analiza bezpieczeństwa zadania (Emerson Process Management);
- ISO 45001 (DNV GL Business Assurance Poland);
- gaszenie pożaru (JW Serwis);
- obserwacja behawioralna (Mentor Poznań);
- systemowe badanie zdarzeń wypadkowych (Akademia EVISA);
- instruktaż (KGHM Polska Miedź, Huta Miedzi Głogów).
Można powiedzieć, że mamy tutaj zestaw różnorodnych zadań:
- system zarządzania – przygotowanie do audytów wewnętrznych (stacja nr 2),
- codzienna praktyka – obserwacja behawioralna oraz instruktaż (stacje nr 4 i 6),
- zarządzanie ryzykiem – przygotowanie wykonania prac niebezpiecznych oraz badanie zdarzeń wypadkowych i identyfikacja działań korekcyjnych/korygujących (stacje nr 1 i 5),
- zachowanie w razie awarii (stacja nr 3).
W tej kolejności będą omówione poszczególne stacje.
Stacja nr 2
Uczestnicy wykazywali się znajomością normy ISO 45001. Zadanie polegało na przeanalizowaniu przygotowanych przypadków, ustaleniu kategorii spostrzeżenia (obserwacja, mała niezgodność, duża niezgodność) oraz uzasadnieniu swojej decyzji.
Stacja nr 4
Uczestnicy wykazywali się umiejętnościami obserwacji behawioralnej, przeprowadzenia rozmowy interwencyjnej oraz sporządzenia raportu na przygotowanym formularzu.
Stacja nr 6
Uczestnicy wykazywali się umiejętnością szybkiego przygotowania instruktażu na wylosowany temat. Byli oceniani zarówno przez właściciela stacji, jak i „szkolonego pracownika”.
Stacja nr 1
Uczestnicy dostawali opis pracy niebezpiecznej. Składała się ona z pięciu kroków ewidentnie różniących się tym, co w danym kroku robimy, jakie wtedy występują zagrożenia oraz jakie środki ochrony są potrzebne. W tym roku zauważyliśmy wyraźną poprawę w stosunku do lat poprzednich. Okazało się, że grupy, które miały w swoim składzie przedstawiciela firmy posiadającej certyfikat SCC, wypadły zdecydowanie lepiej. Przyczyna jest prosta: analiza bezpieczeństwa pracy nie jest w Polsce wymagana, ale zawsze była wymagana przez normę SCC. Do analizy bezpieczeństwa pracy używano poniższego formularza (zob. tab. 1). Nie trzeba nikogo przekonywać, że analiza zadań niebezpiecznych jest konieczna. Nie możemy liczyć na:
- ocenę ryzyka zawodowego, ponieważ odnosi się ona do zagrożeń związanych z zawodem, a nie konkretnym zadaniem;
- instrukcje stanowiskowe, ponieważ opisują one, na co trzeba zwracać uwagę przed rozpoczęciem pracy, w trakcie pracy i po jej zakończeniu;
- na szkolenia okresowe, które przeprowadzone były np. cztery lata temu dla osób kierujących pracownikami lub dziewięć miesięcy temu dla osób wykonujących prace niebezpieczne z dwóch powodów – po pierwsze, nie wiadomo, czy dane zadanie niebezpieczne w ogóle było omawiane, po drugie, nawet jeśli tak było, rzadko który pracownik będzie pamiętał wszystkie istotne szczegóły.