D. Powierza: Chciałabym budować kulturę bezpieczeństwa opartą na rozmowach i wzajemnym zrozumieniu
Dominika Powierza, specjalistka ds. BHP i inspektor ppoż. w firmach produkcyjnych oraz właścicielka firmy szkoleniowej BHP & DOME, wzięła udział w kolejnej rozmowie z cyklu „Kobiety w BHP”. Jak wygląda jej codzienna praca?
Jakie są Pani aktualne obowiązki zawodowe?
Dominika Powierza: Obecnie jestem zaangażowana w kilka różnych projektów. Pracuję jako specjalistka ds. BHP oraz inspektor ppoż. dla kilku dużych firm produkcyjnych. Pomagam im wdrażać wszelkie niezbędne narzędzia, aby mogli nie tylko spełnić wymagania z przepisów i norm systemów zarządzania (ISO 45001, ISO 14001), ale przede wszystkim, by pracownicy mogli mieć warunki pracy bezpieczne dla zdrowia i życia. Prowadzę również krótkie projekty dla firm, w których odbudowuję kulturę dotyczącą podejścia do BHP i naprawiam błędnie wcześniej zaimplementowane kwestie/narzędzia czy też błędne interpretacje przepisów. Mam również pod swoją opieką spółdzielnię zarządzającą ponad czterdziestoma nieruchomościami. Tam zajmuję się głównie inspekcją ppoż.
Dodatkowo, co naprawdę uwielbiam robić, to przygotowywać i prowadzić szkolenia. I to również jest sporą częścią moich obowiązków zawodowych – szkolenia ppoż., z wymagań systemów zarządzania ISO 45001 (BHP) oraz ISO 14001 (ochrona środowiska), pierwsza pomoc oraz lean management (metody 5S, Kaizen). Szkolenia te prowadzę w całej Polsce. Kolejna kwestia, którą się zajmuję, to przeprowadzanie audytów zerowych na zgodność z wymaganiami systemów zarządzania wg ISO 45001 i ISO 14001. Są to audyty mające na celu określenie obecnego stanu firmy pod kątem zgodności z przepisami prawa i wymaganiami wyżej wspomnianych norm. Często też po takich audytach firmy proszą, abym zajęła się niezgodnościami poaudytowymi. Przygotowuję również firmy do kontroli zewnętrznych sanepidu i PIP-u, wskazując miejsca, które należy poprawić i oczywiście potem biorę udział w kontrolach, reprezentując firmę.
Jaka była Pani droga zawodowa, aby być w tym miejscu, w którym jest Pani obecnie?
Moja droga zawodowa tak naprawdę nie zaczęła się od BHP. Marzyłam kiedyś o pracy w policji bądź w straży pożarnej. Chyba całe życie chodzi za mną kwestia bezpieczeństwa ludzkiego. Pierwszą poważną pracę podjęłam na stanowisku laboranta w firmie wyrobów medycznych. Ponieważ bardzo lubię się rozwijać, dość szybko awansowałam na lidera zmiany, a potem na kierownika różnych obszarów produkcyjnych. Wówczas właśnie pierwszy raz zetknęłam się z wzięciem odpowiedzialności za wdrożenie metody 5S. Zostałam koordynatorem tej metody. To było wdrożenie przy produkcji soczewek. W tym czasie równolegle zrobiłam staż jako inspektor BHP. I to właśnie wtedy zrozumiałam w pełni i podjęłam decyzję, że kwestie bezpieczeństwa, higieny pracy oraz ochrony przeciwpożarowej są moją pasją i właśnie w tym kierunku chcę się dalej rozwijać i pracować.
Po skończeniu studiów BHP i po roku obowiązkowego stażu zmieniłam firmę i zostałam zatrudniona jako samodzielny specjalista do spraw BHP w branży automotive. Było to dla mnie duże wyzwanie i rzucenie się na bardzo głęboką wodę, ponieważ była to firma produkcyjna z branży motoryzacyjnej zajmująca się produkcją baterii. Na produkcji mieliśmy do czynienia z wysokimi napięciami i bardzo ważne było uporządkowanie firmy, wprowadzenie tam właściwych zasad nie tylko przeciwpożarowych, ale i BHP. Bardzo mi zależało, aby właściwie zadbać o miejsce pracy, o ludzi, żeby wszyscy mogli bezpiecznie pracować, a potem cało i zdrowo wrócić do swoich rodzin i przyjaciół. Wówczas była to firma ponad 100-osobowa i trzeba było tak naprawdę wszystko wprowadzić od zera, zbudować cały system bezpieczeństwa i higieny pracy zgodnie z przepisami BHP oraz zgodnie z wymaganiami systemu zarządzania ISO 45001 i ISO 14001.
Pracowałam tam cztery lata. Dla mnie były one prawdziwą szkołą życia i dały mi największe doświadczenie. Zamiast kroczyć małymi krokami po firmach biurowych lub uporządkowanych pod okiem kierowników, ja wzięłam to trudne wyzwanie na siebie. Pomyślałam, że albo nauczę się pływać albo utonę. Jak widać nie utonęłam, a do tego jeszcze bardzo szybko złapałam wiatr w żagle i płynę dalej. Jeszcze w trakcie tej pracy, po mniej więcej dwóch latach, zdecydowałam się na założenie własnej działalności BHP & DOME, którą prowadziłam równocześnie z pracą etatową w firmie. Powodem założenia tej działalności była chęć dalszego rozwoju w zakresie szkoleń BHP, poznawanie innych branż i zdobywania kolejnych doświadczeń.
W międzyczasie zaczęłam również pracować częściowo w firmie z branży spożywczej i związanej z chemią. Uświadomiło mi to, że uwielbiam poznawać nowe branże, że jestem bardzo ciekawa, jak wdrażane są tam przepisy BHP i jak w tym zakresie dba się o ludzi. Pomimo tego wciąż moją ulubioną branżą pozostała motoryzacja, w której chyba najbardziej przekonałam się, jak bardzo metody lean management uzupełniają się z bezpieczeństwem pracy. Po czterech latach etatu w motoryzacji postanowiłam jednak skupić się głównie na rozwoju własnej firmy BHP-DOME. Obecnie rozszerzam działalność, prowadzę mnóstwo szkoleń w całej Polsce z zakresu BHP, ppoż., wymagań systemów zarządzania wg ISO 45001 i 14001 oraz pierwszej pomocy. Pomagam firmom wdrażać przepisy, wymagania, czynić miejsca pracy bezpiecznymi, promuję BHP jako kulturę bezpieczeństwa, a nie tylko jako suche zasady. Będę się dalej rozwijać i zamierzam wnieść w ten obszar więcej ludzkiego podejścia.