Zbiorowe zatrucie w zakładzie utylizacji odpadów

Brak pomiarów czynników szkodliwych

Jak ustalono, w zbiornikach znajdował się surowiec z nocnej zmiany. Biorąc pod uwagę panujące w dniu przed wypadkiem i w dniu zdarzenia wysokie temperatury, należało stwierdzić, że były bardzo sprzyjające warunki do wydzielania się siarkowodoru w wyniku zajścia procesów gnilnych.

W hali przyjęcia surowca nie rozeznano i nie przeprowadzono pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia, głównie chemicznych zanieczyszczeń powietrza. Zakładowa ocena ryzyka zawodowego nie uwzględniała czynników chemicznych mogących powstawać w wyniku rozkładu resztek zwierzęcych.

W trakcie kontroli inspektorowi przedłożono instrukcję obsługi linii przyjęcia surowca. Znajdował się w niej zapis: „Wejście do muldy jest dozwolone jedynie w celu przeprowadzenia prac remontowych. Należy przy tym przestrzegać przepisów bezpieczeństwa obowiązujących przy wykonywaniu prac remontowych i konserwacyjnych”. Był to jedyny dokument wskazujący, kiedy można wchodzić do zbiorników.

Przyczyny wypadku

Na podstawie powyższych ustaleń inspektor PIP stwierdził następujące przyczyny wypadku:

1. wydanie przez brygadzistę polecenia i zezwolenie na wejście poszkodowanego niewyposażonego w odpowiednie środki ochrony dróg oddechowych do muldy wypełnionej surowcem (w przypadku pracownika, który jako pierwszy wszedł do zbiornika w celu pobrania próbki);
2. niedostatek wiedzy u poszkodowanych i brygadzisty nt. zagrożeń związanych z możliwością wystąpienia w  muldach toksycznych gazów;
3. brak instrukcji BHP dotyczącej stosowanych procesów technologicznych oraz wykonywania prac związanych z zagroże...