Śmierć pracownika w wyniku zawału serca jako wypadek przy pracy

Ocena sądu okręgowego

W ocenie sądu w omawianej sprawie niekwestionowane jest, że żona ubezpieczonego oraz jej małoletnie córki spełniają warunki do przyznania prawa do renty rodzinnej po zmarłym mężu i ojcu, zaś sporne jest jedynie ustalenie, czy świadczenie przysługuje im z tytułu wypadku przy pracy zmarłego, a więc czy jego śmierć wywołała przyczyna zewnętrzna.

Sąd okręgowy uznał, że ze zgromadzonego w omawianej sprawie materiału dowodowego, w tym zwłaszcza z zeznań świadka, wyjaśnień ubezpieczonej oraz opinii biegłego kardiologa, wynika jednoznacznie, że śmierć ubezpieczonego nastąpiła w wyniku choroby samoistnej, tj. rozwiniętej choroby niedokrwiennej serca będącej wynikiem miażdżycy naczyń wieńcowych z powikłaniami w mechanizmie ostrego zespołu wieńcowego i ostrej lewokomorowej niewydolności krążenia.

Stan zdrowia pracownika

Sąd okręgowy stwierdził, że co prawda ani w karcie informacyjnej oddziału chirurgii ogólnej, w którym leczył się w okresie od 15 do 17 czerwca 2016 r. z powodu przepukliny brzusznej, ani w załączonych badaniach okresowych brak jest adnotacji o jakiejkolwiek patologii w stanie zdrowia ubezpieczonego, to nie oznacza to jednak, że takie nieprawidłowości w stanie jego zdrowia nie istniały. Jak wskazał biegły kardiolog, sama znaczna otyłość powyższej 32 BMI (w przypadku ubezpieczonego BMI wynosiło 37, tj. ciężar ciała 115 kg przy wzroście 176 cm) stanowiła już poważne obciążenie układu krążenia.

Dodatkowo znaczny przyrost wagi w ciągu 12 lat (tj. ze 100 kg w 2003 r. do 115 kg w 2016 r.) dodatkowo wpłynął na obciążenie serca. Niewątpliwie u ubezpieczonego musiało także występować nadciśnienie tętnicze, które często współistnieje z otył...