Ranga zawodu behapowca wciąż za niska. Rozmowa z Martą Wojewnik, przewodniczącą Koalicji Bezpieczni w Pracy
Jak Pani dotychczasowa droga zawodowa wpłynęła na aktualne podejście do codziennej pracy?
Zakres moich obowiązków, jak i droga, jaką przebyłam, pozwoliła mi przede wszystkim na poznanie i zrozumienie roli pracodawcy i pracownika, potrzeb obu stron. Dziś wiem nie tylko, jak identyfikować te istotne potrzeby, jak szukać rozwiązań, ale przede wszystkim, jak je wdrażać. W mojej poprzedniej pracy, w DHL Express w Polsce, doświadczenie zdobywałam poprzez zarządzanie projektami strategicznymi, tworzenie alternatywnych kanałów sprzedaży, standardów obsługi klienta, jak również kultury organizacyjnej, zaangażowania i rozwoju pracowników.
Po latach pracy z ludźmi widzę, że to zespół ma moc, a z dobrym zespołem można osiągnąć niejeden sukces. Natomiast długoletnia praca w środowisku BHP utwierdziła mnie w przekonaniu, że dobra praca to bezpieczna praca. Powiem więcej, dbałość o bezpieczeństwo nie powinna ograniczać się tylko do zakładu pracy. Chcąc realnie wpłynąć na organizację i zbudować w niej coś, co nazywamy kulturą bezpieczeństwa, powinniśmy zadbać, aby pracownik myślał o bezpieczeństwie nie tylko od 8 do 16, ale cały czas. Tylko wyrobiony nawyk, wewnętrzne przekonanie, że bezpieczeństwo zależy od nas samych, zawsze i wszędzie, spowoduje, że ryzyko wypadku będziemy w stanie poważnie ograniczyć, a być może nawet wyeliminować.
Jakimi wartościami kieruje się Pani w codziennej pracy?
Przede wszystkim skupiam się na zapewnieniu szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego. Istotne jest dla mnie docenienie, że pracownicy są nieodłączną częścią [...]