D. Powierza: Chciałabym budować kulturę bezpieczeństwa opartą na rozmowach i wzajemnym zrozumieniu

Z jakich osiągnięć zawodowych jest Pani najbardziej dumna?

Jestem dumna z tego, co osiągnęłam w firmie z branży motoryzacyjnej, gdzie pierwszy raz samodzielnie, jako specjalista do spraw BHP, stanęłam przed ogromnym wyzwaniem i wdrożyłam tam przepisy BHP, ppoż. oraz system zarządzania BHP wg ISO 45001. Branża motoryzacyjna ma bardzo wysokie wymagania, a dodatkowo miałam tutaj mocno ograniczony czas na realizację. I „rzucając się na bardzo głęboką wodę”, podołałam zadaniom, dałam radę sama, osiągnęłam stawiane mi cele i jestem z tego bardzo dumna. Drugim moim zawodowym sukcesem, z którego również jestem dumna, jest wdrożenie od podstaw metody z lean management – 5S.

Pracowałam wówczas w firmie produkującej wyroby medyczne na stanowisku kierowniczym. Moim zadaniem było całościowe zbudowanie i wdrożenie zasad 5S, przeszkolenie pracowników, pokazanie im i uświadomienie, jak ważne i przydatne w codziennej pracy są zasady (Sortowanie, Systematyka, Sprzątanie, Standaryzacja, Samodyscyplina). Część osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że stosowanie się do tych zasad nie tylko ułatwia pracę, ale również pomaga w dbaniu o nasze bezpieczeństwo – szczególnie w firmach produkcyjnych, przy monotonnych pracach lub z dużą ilością niebezpiecznych narzędzi. Dla mnie to również było wyzwanie, robiłam to pierwszy raz i również samodzielnie.

To „rzucanie się na głęboką wodę” i radzenie sobie to dla mnie duma. Woda głęboka, a ja nie dość, że nie utonęłam, to jeszcze bardzo szybko nauczyłam się pływać. To są bardzo ważne i cenne dla mnie doświadczenia. Oczywiście nie mogę pominąć faktu, że w trakcie obu sukcesów jednocześnie pracowałam, prowadziłam działalność oraz mój dom. Mam męża, ukochane dzieci i ogarnięcie tego wszystkiego razem jest naprawdę dużą sztuką i wyzwaniem, bo trzeba tak zarządzać swoim czasem, by mieć go dla wszystkich. Zawsze stawiam sobie wysoko poprzeczkę, trzymam się realizacji celów i robię wszystko, żeby niczego na żadnym polu, ani zawodowym, ani prywatnym, nie zaniedbać.

Jak kobiety radzą sobie w branży BHP i ppoż. co do niej wnoszą?

Moim zdaniem kobiety w branży BHP/ppoż. radzą sobie bardzo dobrze. Pomimo wciąż jeszcze pokutującego przekonania, że jesteśmy słabszą płcią, to kobiety wnoszą przede wszystkim inne podejście, np. są bardzo empatyczne, nie dyskryminują (ani wg płci, ani statusu), wbrew pozorom są silne i świetnie potrafią zarządzać (bo trzeba sprostać zadaniom zawodowym, rodzinnym i osobistym, a to uczy i wymaga). To jest ogromna siła kobiet, a dodatkowo chętnie się uczymy i rozwijamy.

Byłam ostatnio zaskoczona, jak na jednej z konferencji, w której brałam udział, na ponad sto osób było obecnych tylko kilku mężczyzn. Widać więc, że ta branża coraz bardziej jest zdominowana przez kobiety, pomimo iż czasem to naprawdę ciężki kawałek chleba, np. w firmach produkcyjnych czy w branży motoryzacyjnej. A skoro jest nas tak dużo i coraz więcej, to oznacza, że jesteśmy wybierane, może właśnie przez to, jak działamy, jakie jesteśmy. Może też dzięki temu, że kobiety potrafią być bardzo zdyscyplinowane, sumienne i staranne. Kobiety dość mocno inwestują w swój własny rozwój, więc to jest też wnoszenie nowej wiedzy, nowego podejścia do danego miejsca pracy.

Myślę, że ta chęć do ciągłego doskonalenia jest też czymś, co wyróżnia kobiety i to chyba powoduje, że tak naprawdę świetnie sobie radzimy. Dawniej praca w branży BHP była silnie kojarzona tylko z płcią męską, natomiast obecnie bardzo się to zmieniło i rynek zaczął doceniać właśnie te zalety i walory, które potrafi wnieść kobieta. I tutaj chyba na największe podkreślenie zasługuje kobieca empatia. To dzięki niej potrafimy zrozumieć drugiego człowieka, wysłuchać, co powoduje, że jesteśmy bardziej wyczulone na potrzeby innych, czy to ze strony pracownika, czy pracodawcy. Empatia przydaje się także w sytuacjach stresowych, gdy na przykład doszło do jakiegoś wypadku, a ta cecha nie pozwala traktować człowieka instrumentalnie czy przedmiotowo.

My, kobiety, będąc też matkami, jesteśmy często bardziej wyczulone na każdy niuans zmiany zachowania dzieci i, podobnie, wyczuwamy i widzimy, co się dzieje z pracownikiem, a to może uratować komuś życie. Ja osobiście chciałabym być rozpoznawana jako osoba pokazująca, że branża motoryzacyjna jest nie tylko dla płci męskiej, że kobiety też potrafią sobie świetnie radzić w takiej branży.

Galeria