B. Ochnik: BHP to nie tylko zasady – to troska o ludzi, którzy mają dla kogo wracać do domu
Co Panią motywuje do pracy?
Na pewno duży napęd do działania dają mi pracodawcy, którzy chcą mi zaufać, powierzają kwestie związane z BHP w moje ręce. To duża odpowiedzialność i wyzwanie, by budować kulturę BHP w firmach, zwłaszcza tych, które do tej pory nie tworzyły służby BHP ani nie powierzały jej obowiązków firmom zewnętrznym. Natomiast od kiedy zostałam mamą, wiem, że moje dziecko liczy na mnie, że będę zdrowa i obecna. To daje mi dodatkową motywację, by każdego dnia walczyć o lepsze warunki pracy dla innych. Bo BHP to nie tylko zasady – to troska o ludzi, którzy mają dla kogo wracać do domu.
Z jakich osiągnięć zawodowych jest Pani najbardziej dumna?
Firmy, którą prowadziłam przez ponad dziesięć lat w moim poprzednim miejscu zamieszkania, już nie ma, ale kiedy spojrzę wstecz, to widzę, że udało mi się zbudować przez te lata naprawdę solidną pozycję na rynku. Współpracowałam z kilkudziesięcioma przedsiębiorstwami, były to współprace wieloletnie, oparte na wzajemnej sympatii i zaufaniu. Z wieloma pracodawcami mam kontakt do dzisiaj i utrzymujemy przyjacielskie relacje. Jestem z tego dumna, ale też wiem, że teraz czeka mnie przejście tej drogi od początku, tylko tym razem muszę dzielić czas między obowiązki domowe i zawodowe, a także działać w terenie, który jednak pod wieloma względami jest inny niż moje rodzinny strony. Mogłabym oczywiście podjąć pracę jako behapowiec na etacie, nie musiałabym wkładać tego całego wysiłku w naukę sprzedaży, marketingu i mogłabym liczyć na pewną pensję, jednak już próbowałam i wiem, że to nie dla mnie.
Jak kobiety radzą sobie w branży BHP i ppoż. Co do niej wnoszą?
Myślę, że kobiety radzą sobie świetnie. Obecność kobiet w branży BHP jest także traktowana przez pracowników i pracodawców jako normalna i często pożądana, a nie zawsze tak było. Kiedy zaczynałam pracę kilkanaście lat temu, była to zdecydowanie branża zdominowana przez mężczyzn. Wtedy czasem widziałam na twarzach pracowników firm, z którymi rozpoczynałam współpracę, gdy wchodziłam pierwszy raz na halę produkcyjną, zdziwienie i pobłażliwe uśmiechy. W pewien sposób czułam, że muszę zapracować na swój autorytet, zwłaszcza w firmach przemysłu ciężkiego, zdominowanego przez pracowników płci męskiej. Teraz już to się nie zdarza, panuje znacznie większa tolerancja, myślę, że to właśnie dzięki kobietom, których w BHP jest coraz więcej.
Jakie cechy charakteru powinny posiadać kobiety pracujące w branży BHP i ppoż.?
Praca w tej branży wymaga dużej otwartości i odwagi w kontaktach z innymi ludźmi. Często musimy rozmawiać z obcymi osobami, stanowczo egzekwować przepisy i nie ulegać presji, co może być trudne dla osób introwertycznych lub nieśmiałych. Na szkoleniach, które prowadzimy, musimy być pewne siebie i tego, co mówimy, ponieważ tak budujemy swój autorytet wśród pracowników i pracodawców. Na szczęście są to cechy charakteru, które możemy w sobie wypracować. Wiem o tym dobrze, bo sama z natury jestem raczej małomówną i spokojną osobą.
Jakie rady dałaby Pani kobietom pracującym w branży BHP i ppoż.?
Przede wszystkim, aby były odważne. Branże, które najbardziej potrzebują specjalistów BHP, czyli budownictwo i przemysł ciężki, zdominowane są przez mężczyzn, zarówno w kadrze pracowniczej, jak i zarządzającej. To może być dla kobiet przytłaczające, lecz nie powinno stanowić hamulca w staraniu się o pracę w takich firmach. Naszą siłą powinna być fachowa i wszechstronna wiedza, dlatego polecam ciągłe kształcenie, korzystanie z kursów branżowych, literatury i portali specjalistycznych. Natomiast w codziennych kontaktach zawodowych kobiety powinny korzystać z naturalnej empatii i otwartości. Dużo rozmawiajmy z pracodawcami i pracownikami, im więcej pytań będziemy zadawać, tym będziemy skuteczniejsze.
Nieraz też przekonałam się o tym, że lepiej nie zakładać niczego z góry, zwłaszcza gdy prowadzimy postępowanie powypadkowe, musimy jak detektyw Herkules Poirot pytać, analizować, szukać prawdziwych przyczyn zdarzenia.
Jakie są Pani plany zawodowe na najbliższe miesiące?
Moim głównym celem obecnie jest rozwój mojej firmy, dalsze pozyskiwanie klientów, budowanie zaufania wśród lokalnych przedsiębiorców. Czekają mnie także ciekawe szkolenia branżowe, ponieważ z przepisami każdy behapowiec musi być na bieżąco. Niezwykłym wydarzeniem, w jakim wezmę wkrótce udział, będzie wystąpienie jako prelegentka w II edycji konferencji „Kobiety w BHP”, organizowanej 27-28 maja br. w Warszawie. Podczas konferencji podzielę się z uczestniczkami swoim doświadczeniem ze współpracy z małymi i średnimi przedsiębiorstwami, opowiem, jakim wyzwaniom musiałam sprostać, prowadząc własną firmę, i jakie metody wypracowałam, aby zoptymalizować i ułatwić sobie codzienną pracę.