B. Makowska: Długofalowe inwestowanie w bezpieczeństwo, zdrowie i dobrostan pracowników przynosi wymierne efekty biznesowe
Z jakimi wyzwaniami mierzy się Pani w codziennej pracy?
Jak każdy ekspert/każda ekspertka obszaru zdrowia i bezpieczeństwa myślę, że wyzwaniem jest wciąż przekonywanie ludzi (zarówno pracodawców, jak pracowników), że aby spełniły się życzenia, które sobie nawzajem składamy przy każdej niemal okazji: „100 lat w zdrowiu”, musimy w to sami, każdy z nas, włożyć trochę energii. Wiele jest w naszej strefie wpływu, a środowisko pracy może nas w tym wspierać lub wręcz przeciwnie. Długofalowe inwestowanie (bo to inwestycja, nie koszt) w bezpieczeństwo, zdrowie i dobrostan pracowników przynosi wymierne efekty biznesowe. Mamy na to wiele badań, ale i przykładów praktycznych, począwszy już od przypadku z 1987 roku firmy Alcoa – polecam posłuchać wywiadu z Paulem O’Neillem lub przeczytać książkę Siła nawyku Charlesa Duhigga. Niestety wciąż też trzeba przypominać, że poza wymaganiami naszego polskiego KP istnieje jeszcze moralno-etyczna zasada troski o siebie nawzajem, zwłaszcza w przypadku osób kierujących zespołami. Ma to jednak pozytywną stronę – jeszcze na wiele lat nam pracy nie zabraknie!
Które obowiązki zawodowe dają Pani najwięcej satysfakcji? Co najbardziej Panią motywuje?
Zdecydowanie kontakt z ludźmi, rozmaitość zadań i wyzwań oraz widoczne zmiany na lepsze. Choć czasem jest to zmiana myślenia jednej osoby na jednym szkoleniu, a czasem zmiana kultury organizacyjnej, która dokonuje się latami.
Motywuje dodatkowo każda iskra w oku, kiedy ludzie odkrywają możliwości swojej strefy wpływu na poprawę zarówno swojego zdrowia i dobrostanu, jak i kreowania warunków bezpiecznej pracy. Czasem żyjemy w takiej gonitwie, narzekaniu i poczuciu bezsilności, że tracimy energię na rzeczy niepotrzebne. Warto skupić się na tym, co ważne dla nas.
Również w pracy coachingowej 1:1, zwłaszcza z liderami, nie tylko obszaru BHP – bardzo dużą satysfakcję daje mi oraz jednocześnie motywuje do dalszych działań, kiedy osoby mówią, że wdrażają zmiany i to działa. Poprawia się jakość ich życia. Wtedy wiem, że jestem w dobrym miejscu.
Z jakich osiągnięć zawodowych jest Pani najbardziej dumna?
Plany mam ambitne, a z nimi nadzieję, że największe sukcesy jeszcze przede mną! Na ten moment jestem przekonana, że moją mocną stroną jest budowanie skutecznych zespołów H&S. Zbudowałam już takich kilka w swoim życiu zawodowym. Część z nich działa dalej, a część osób już rozwija się w innych miejscach czy obszarach.
Jestem też dumna, że wyszłam do świata BHP jako makowkapracuje.pl z ideą wellbeingu, dobrostanu w pracy jako kolejnym etapem rozwoju tego obszaru. Mam przekonanie, że to tak jak z kulturą BHP – nasza rola jest w kreowaniu, inspirowaniu, ale to cała firma, począwszy od najwyższej kadry zarządzającej, musi się zadeklarować i zaangażować, żeby miało to szansę wpisać się w codzienne życie organizacji. Jednocześnie w bardzo dużym stopniu mamy moc kreować swój dobrostan i szczęście sami. Wybierając, jak spędzamy czas, co jemy, czy i w czym się rozwijamy, kim się otaczamy. Mamy tę moc!