Wypadki w warsztatach samochodowych

Przebieg wypadku

Mechanik przystąpił do odkręcania świec żarowych, którą to czynność wykonywał przy wyłączonym silniku samochodu. Podczas odkręcania uszkodzeniu (ukręceniu) uległ korpus świecy usytuowanej w gnieździe. Najprawdopodobniej pracownik wyjął elementy wnętrza świecy, które można było usunąć, wsiadł do samochodu i uruchomił silnik samochodu. Według inspektora PIP uruchomienie silnika pojazdu przez mechanika było zamierzone i miało na celu doprowadzenie do wyrzucenia na zewnątrz pozostałych elementów wewnętrznych świecy żarowej. Po takiej operacji mechanik mógł w prosty sposób usunąć ostatni pozostały element świecy, tj. resztę metalowego korpusu, np. poprzez wbicie trójkątnego trzpienia i wykręcenie korpusu.

Wymieniony sposób usunięcia zapieczonej świecy żarowej był niedopuszczalny, gdyż stwarzał zagrożenie urazowe oraz groził uszkodzeniem silnika w przypadku przedostania się do komory spalania pokruszonych fragmentów świecy.

Jak ustalił inspektor, zakład w dniu wypadku nie posiadał na wyposażeniu zestawu narzędzi umożliwiających bezpieczne usuwanie zapieczonych/zerwanych świec żarowych bez konieczności demontażu głowicy silnika. Taki zestaw zakupiono dopiero po wypadku. Przy braku takiego zestawu naprawa powinna polegać na demontażu głowicy i usuwaniu resztek świecy na odkręconej głowicy.

Kontrola wykazała, że pracownicy zostali wyposażani przez pracodawcę w środki ochrony oczu ‒ nie stanowiły one indywidualnego wyposażenia pracowników, ale znajdowały się na stanowiskach pracy.

Przyczyny wypadku

W ocenie inspektora PIP przyczyny wypadku były nast...