Tolerowanie wykonywania pracy bez uprawnień przy agregacie tynkarskim

Pytania zadane przez organ procesowy

1. Czy na miejscu zdarzenia (w dniu wypadku, jak i po jego zaistnieniu) stwierdzone zostały naruszenia przepisów BHP (jaki przepis to reguluje), które bezpośrednio mogły przyczynić się do zaistniałego wypadku?
2. Kto w dniu zdarzenia był odpowiedzialny za bezpieczeństwo pracownika Jana Kowalskiego w trakcie prowadzonych prac tynkarskich budynku domu jednorodzinnego i co było bezpośrednią przyczyną zaistnienia wypadku?

Odpowiadając na nie, biegły stwierdza: 

Ad 1. 

W aktach sprawy nie ma dokumentu, z którego można aby wnioskować, że miejsce zaistnienia wypadku, w którym poszkodowanym został Jan Kowalski, zostało po wypadku w jakikolwiek sposób zabezpieczone. 
G.S. zeznaje: „[…] W czasie pracy agregat pracował normalnie, a obsługiwał go Jan Kowalski. Około godziny 10.00, kiedy ja stałem przy agregacie, który w tym momencie pracował. Natomiast brat A.S. był wewnątrz budynku domu, a Jan Kowalski stał na wprost mnie, blisko agregatu. Powiedziałem do niego, aby umył zaprawę z jednego z okien budynku.”

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że żaden z pracowników Firmy B.A., pracujących w dniu wypadku w miejscowości X nie posiadał stosownych uprawnień kwalifikacyjnych do obsługi agregatu tynkarskiego (brak książeczek operatorów). Co stanowi naruszenie § 23 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 20 września 2001 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas eksploatacji maszyn i innych urządzeń technicznych do robót ziemnych, budowlanych i drogowych (Dz.U. nr 118, poz. 1263) „Maszyny robocze, o których mowa w załączniku nr 1 do rozporządzenia, mogą być obsługiw...