Metalowy opiłek przyczyną wypadku przy pracy

Wizyta lekarska

Z dokumentacji medycznej wynikało, że poszkodowany udał się do lekarza dopiero kolejnego dnia (w sobotę). Lekarz stwierdził uraz rogówki oka lewego, na skutek zalegającego w nim opiłka metalowego. Wystawił mu zwolnienie lekarskie, które trafiło do pracodawcy po weekendzie. Dopiero w poniedziałek poszkodowany poinformował pracodawcę o zdarzeniu, które miało miejsce w piątek. Niestety nikomu wcześniej nie zgłosił tego faktu, tłumacząc się tym, że nie przypuszczał takiego rozwoju sytuacji. Powołany przez pracodawcę zespół powypadkowy przeprowadził wywiad wśród pracowników będących z poszkodowanym tego dnia na jednej zmianie, a także przejrzał monitoring.

W trakcie zbierania wyjaśnień okazało się, że jeden z pracowników widział moment, w którym poszkodowany nachylił się do jednego ze spawanych elementów, aby sprawdzić, czy został on dobrze wykonany. Zdaniem tego pracownika, w tym momencie mogło dojść do odprysku, który trafił w oko poszkodowanego. Pracownik potwierdził, że poszkodowany, sprawdzając spaw, nie miał założonych okularów ani gogli ochronnych. Jednakże podczas szlifowania widział prawidłowo stosowaną ochronę oczu.

Zespół powypadkowy przejrzał również monitoring, ale ten nie uchwycił żadnego momentu, który mógłby zadziałać wbrew poszkodowanemu. Jedynym punktem odniesienia zespołu powypadkowego były wyjaśnienia współpracownika.

Stosowanie środków ochrony indywidualnej a uraz oka

Zespół powypadkowy wysłuchał również wyjaśnień poszkodowanego, który potwierdził, iż sprawdzał on spawany element, ale zaprzeczył temu, że nie stosował wówczas osłon oczu. Poszkodowany upierał się przy tym, że gogle ochronne towarzyszyły mu podczas pracy, a jedyny moment, kiedy je zdejmował, miał miejsce pr...