Ciężki wypadek w kopalni kruszywa

W jednej z kopalń odkrywkowych doszło do wypadku, w którym 19-letni pracownik stracił rękę. Z ustaleń inspektora PIP wynika, że poszkodowany nie przeszedł odpowiedniego szkolenia wstępnego, a stan techniczny znajdujących się tam urządzeń był zagrażający życiu.

W miejscowości koło Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do ciężkiego wypadku przy pracy. W jego wyniku 19-letni pracownik obsługujący przenośnik taśmowy został inwalidą. Stan techniczny wykorzystywanych w zakładzie urządzeń pozostawiał wiele do życzenia i miał decydujący wpływ na zaistnienie wypadku. Wykazała to kontrola, którą przeprowadził inspektor PIP (Państwowej Inspekcji Pracy) badający zdarzenie.

Okoliczności wypadku

Do wypadku doszło w kopalni odkrywkowej. Surowiec w postaci piasku i żwiru sortowano, a następnie transportowano oraz sprzedawano firmom budowlanym i wykonującym roboty drogowe. Analiza dokumentacji poszkodowanego pracownika wykazała, że zatrudniono go jako pracownika fizycznego sześć dni przed zaistnieniem wypadku. Nie został jednak poddany szkoleniu wstępnemu. Istniał wprawdzie dokument potwierdzający odbycie takiego szkolenia w dniu rozpoczęcia pracy, jednak wystawiono go po zaistnieniu wypadku z datą wsteczną. Pracownik posiadał ważne badania lekarskie – zaświadczenie wystawiono w przeddzień wypadku.

W owym dniu poszkodowany wraz z kolegą wykonywał prace przy sortowaniu surowca na mokro. Po jakimś czasie obaj pracownicy zostali skierowani przez właściciela firmy do pracy na terenie budowy stawu, który graniczył bezpośrednio ze żwirownią, gdyż w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej doszło do awarii ciągu technologicznego. Kolega poszkodowanego miał zająć się obsługą koparki i załadunkiem surowca na ciężarówki, a sam poszkodowany miał zbier...