Ciężki wypadek przy obsłudze piło-łuparki

W marcu tego roku w zakładzie produkcji drewna 71-letni pracownik stracił prawą dłoń. Zdaniem inspektora PIP wypadek przy obsłudze piło-łuparki okazał się bardzo poważny. Maszyna, którą obsługiwał poszkodowany przede wszystkim nie spełniała podstawowych wymagań bezpieczeństwa pracy.

W marcu 2020 r. w zakładzie produkcji drzewnej z terenu woj. warmińsko-mazurskiego doszło do wypadku przy pracy. W wyniku wypadku 71-letni pracownik stracił prawą dłoń. Poszkodowany, zatrudniony bez zawarcia umowy na piśmie, obsługiwał piło-łuparkę skonstruowaną samodzielnie przez pracownika zakładu. Służyła ona do cięcia i łupania drewna na opał. Inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, który badał zdarzenie, stwierdził, że maszyna nie spełniała podstawowych wymagań bezpieczeństwa pracy. Przede wszystkim nie posiadała skutecznego zabezpieczenia przed dostępem do strefy niebezpiecznej łupania. Wypadek przy obsłudze piło-łuparki okazał się bardzo poważny.

Okoliczności wypadku

W dniu wypadku poszkodowany od rana pracował przy odbiorze drewna opałowego z piło-łuparki i układaniu polan na paletach. Wycinanie wyrzynków z kłód i łupanie wyrzynków na polana wykonywano na piło-łuparce (bez numeru, konstrukcja własna). Praca przebiegała w sposób następujący: operator piło-łuparki przesuwał kłodę drewna z platformy na taśmę podawczą maszyny, włączał przesuw i ustawiał kłodę w pozycji na ustalony wymiar cięcia. Po ustawieniu operator uruchamiał napęd piły łańcuchowej i ręcznie opuszczał dźwignią piłę, wycinając z kłody kloc/wyrzynek, który po przecięciu spadał do rynny. Wówczas operator włączał wysuw z siłownika tłoczyska popychacza, który przepychał kloc na krzyżak, powodując rozłupanie drewna na polana. Następnie, poszkodowan...